poniedziałek, 29 października 2012

Kara Becker


Agata







Honey


Znajomi znajomych


Znajomi Znajomych to klubokawiarnia działająca już od mniej więcej roku przy Wilczej 58 w Śródmieściu. Założeniem jej twórców było to, aby każdy, kto tam przychodzi, czuł się trochę jak w odwiedzinach u znajomych. Naszym skromnym zdaniem cel został osiągnięty - przyjemnie urządzone wnętrze, dobre jedzenie i alkohol sprawiają, że można się odprężyć (a w weekendy także zabawić).
W menu znajdziecie domowej roboty pizze, mięsa, makarony, sałatki, przekąski (np. warzywa z różnymi dipami czy pyszny tatar ze śledzia) i godne polecenia ciasto z cukinii (!). Szczególnie dobra i sycąca była pierś z kurczaka ze szpinakiem w sosie gorgonzola. Idąc za "szpinakowym" ciosem zamówiłyśmy jeszcze makaron razowy z podobnym szpinakowym sosem oraz pomidorkami cherry, który również był bardzo smaczny.  Ceny dań nie odstraszają, podobnie jak w przypadku alkoholi. 
Choć początkowo miejsce kojarzyło się nam tylko z nocnymi imprezami, warto o nim pomyśleć jako o dobrej miejscówce na lunch  lub późny obiad. 
Od czasu do czasu odbywają się tam ciekawe wydarzenia (jak np. targi ubrań i biżuterii), pokazy filmów itp. Jedno jest pewne - do znajomych warto zajrzeć.










wtorek, 23 października 2012

Du-za Mi-ha


Du-za mi-ha na ulicy Widok to jeden z pierwszych lokali, które zaczęły serwować wietnamską zupę Pho (nie mówiąc o barach i chińczykach z plastikowymi talerzami) i szybko zdobył ogromną popularność - jeden z barów, na ulicy Złotej, jest czynny w weekend 24 godziny na dobę, przyjmując tłumy zgłodniałych imprezowiczów.
Zupa Pho to bulion z kluskami oraz różnymi rodzajami mięsa. Najpopularniejsza jest wołowina, ale także dostępne są wersje z kaczką czy kurczakiem. Istotnym składnikiem jest kolendra, która nadaje zupie orientalny smak. W menu znajdziemy zupy z różnymi rodzajami makaronu - sojowym, ryżowym czy zwykłym. W tym roku byłam w Wietnamie i powiem szczerze, że kucharze w Dużej Misze naprawdę wiedzą, co robią - zupa jest naprawdę smaczna i "wietnamska".
Oprócz dużej michy sycącej zupy w karcie figurują także smażone makarony oraz idealne na cieplejsze dni sałatki czy zimne ryżowe sajgonki.
Wystrój lokalu jest barowy, w drugiej sali umieszczono kanapy w podłodze, dzięki którym można się poczuć jak Azji. Niestety system wentylacji nie wyrabia z tłumieniem zapachu smażonych potraw, dlatego polecamy siadać na zewnątrz lub wybierać momenty, gdy w środku jest mniej ludzi. 
Ceny dań - 12-15 złotych.





piątek, 19 października 2012

Antonina




Antonina nieprzypadkowo ma na sobie bluzę marki RISK made in warsaw - jest właścicielką i projektantką tej marki. Pozdrawiamy! :)

środa, 17 października 2012

My'o'My





To już nasz któryś raz w My'o'my. Wpadamy tu chętnie, ponieważ w środku (a latem także w ogródku), jest bardzo przyjemnie i panuje kameralna, spokojna atmosfera. Tym razem zamówiłyśmy sałatkę z szynką parmeńską oraz szlagier lokalu - bajgelburger Koza z mięsem wołowym oraz kozim serem. Sałatka wyglądała pysznie i tak też smakowała - szynki było tyle ile trzeba, a sos balsamico był gęsty i aromatyczny. Podobnie z burgerem, którym naprawdę można się najeść i do tego jest pięknie podany. Bistro znajduje się na ulicy Szpitalnej - warto wpaść, będąc w centrum! Idealne miejsce żeby usiąść i porozmawiać, a przy okazji wrzucić coś na ząb.











poniedziałek, 1 października 2012

Ogrody



Swego czasu w ogrodach bywałam prawie codziennie. Ta przytulna kawiarnia powstała już dwa lata temu i mieści się na Mariensztacie. Lokalizacja naprawdę wspaniała, latem wystawiane są stoliki i można siedzieć na leżakach w pięknej okolicy. W środku wszystkiego po trochu - są kanapy, krzesła, stare fotele, stoliki ze sklejki, regały z książkami, a nawet telewizor. Industrialnego klimatu dodają srebrne rury ciągnące się pod sufitem. W ogrodach można wypić kawę, ale także spróbować oryginalnych smoothies - na przykład o smaku gruszkowo-bananowym z imbirem i miodem albo truskawkowo-jabłowym z cytryną i miętą (super!). Na śniadanie warto wybrać owsiankę z dodatkami (8zł), mi najbardziej smakowała z suszonymi śliwkami i orzechami włoskimi. Są też ciasta, quiche, krokiety i kanapki. 
Piękne miejsce, przyjemne wnętrze, dobre jedzenie, wifi i brak tłumów - czego chcieć więcej? M.