poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Charlize


N: Karolinę na pewno znacie z jej bloga http://charlize-mystery.blogspot.com/. Miałyśmy się okazję spotkać jakiś czas temu, więc dzielimy się z Wami zdjęciem jej stylizacji z tamtego dnia. :)

czwartek, 23 sierpnia 2012

Lody Na Patyku


Kolejne miejsce na Lipowej warte odwiedzenia. Nie będziemy Wam przybliżać jego historii i tak dalej, możecie to sobie przeczytać gdziekolwiek w internecie. Powiemy Wam tyle - mają pyszne lody! Mały jest za 3 zł a duży za 5 zł. Nie wiem czy w ogóle ktoś kupuje małe - trzeba by się zapytać właścicieli. :)
Lody, jak widać na zdjęciu, są w różnorodnych polewach i posypkach. Polecamy miętowe z pistacjową polewą - pyszne!
Na miejscu można też wypić kawę i skusić się na ciastko. Albo na więcej lodów - i to jest nasza rekomendacja!







środa, 22 sierpnia 2012

Szusz


N: Szusz miałam okazje poznać na premierze nowej kolekcji IKEA w Łodzi. :) To pierwsza modowa vlogerka na naszym blogu! Jeśli chcecie się dowiedzieć o niej czegoś więcej, wpadnijcie na jej kanał na YT.

sobota, 18 sierpnia 2012

O obrotach ciał niebieskich


Kolejne warszawskie miejsce, gdzie można zjeść weekendowe śniadanie czy brunch. W miarę jak powstają nowe, rosną też wymagania. :) Do "O obrotach ciał niebieskich" zajrzeliśmy przed wizytą w Centrum Kopernika. Perspektywa stania dwóch godzin w kolejce wymagała wcześniejszego przygotowania.
Kawiarnia (klubokawiarnia?) mieści się przy Leszczyńskiej 4. Weekendowe śniadania można zjeść w godzinach 10.00 - 14.00 i kosztują 20 zł. W tej cenie mamy napoje (kawa, herbata, soki, lemoniada) i szwedzki stół z jedzeniem. Znajdziemy tam m.in. jajka na twardo, pasty do pieczywa, frankfurterki, sery, wędliny, owoce i warzywa - w sumie bardzo duży wybór. Do tego ciasto na deser i można wyjść naprawdę usatysfakcjonowanym! 
Wieczorami "O obrotach ciał niebieskich" zaprasza na piwo (i chyba drinki?). Na pewno jeszcze wpadniemy, bo na śniadaniowej warszawskiej mapie to miejsce plasuje się bardzo wysoko.




sobota, 11 sierpnia 2012

SAM Kameralny Kompleks Gastronomiczny



O Samie słyszałyśmy już "pogłoski" jakiś czas temu, więc widniał na naszej liście miejsc do odwiedzenia. Przypomina trochę francuskie bistro z rodzaju "chleb i wino" - pieczywo wypiekane jest na miejscu, w większości na zakwasie, a jego zapach sprawia, że od razu ma się ochotę na chrupiącą bagietkę! Wystrój przypomina nieco inne tego typu miejsca - oszczędne dekoracje, surowa podłoga, białe ściany, szkło i wielki dębowy stół na środku. Zwróćcie uwagę na krzesła rodem z lat '60!
Miałyśmy okazję spróbować bajgla z pesto i kurczakiem, i naprawdę dawał radę. Do tego falafel i hummus - smakowały równie dobrze jak wyglądały. :) SAM to idealne miejsce, by spędzić czas w niezobowiązujący sposób (w karcie znajdziecie pozycje śniadaniowe). W nocy także jest bardzo przyjemnie i można sobie posiedzieć przy lampce czy butelce wina w niewygórowanej cenie (polecamy z doświadczenia!).
Przykładowe ceny: 
Hummus 10 zł (do wyboru z pitą albo świeżymi warzywami), falafel 15 zł, bajgiel 12 zł.
Lampka wina musującego CAVA: 7 zł
Adres: Lipowa 7.









niedziela, 5 sierpnia 2012

Bułkę/Bibułkę



Mieszkańcy Mokotowa przez długi czas cierpieli na niedobór miejsc takich jak to, w których można by spędzić leniwe przedpołudnie, zjeść pyszne śniadanie lub lunch w miłej atmosferze i przytulnym wnętrzu. Lokal "Bułkę przez bibułkę" jest dosyć niepozorny - kilka stolików wewnątrz, trzy malutkie stoliki na zewnątrz. Mieści się przy ul. Puławskiej 24. Zajrzeliśmy tam w niedzielę, około 10.00 rano i bez trudu znaleźliśmy miejscówkę - chyba większość osób odsypiała jeszcze weekend. Z upływem czasu robiło się coraz ciaśniej i już przed 12.00 wszyscy, którzy zaglądali w poszukiwaniu miejsca, musieli obejść się smakiem.
Jeśli już jesteśmy przy smakach, kilka słów o jedzeniu. Skusiliśmy się na "Śniadanie w Paryżu" i jajecznicę na boczku, do tego lemoniada i mrożona herbata (ta pierwsza jest lepsza :) ). Było takie jak na zdjęciach - pyszne. Ceny śniadań też do przyjęcia: 10-17 zł. Do wyboru jest także sporo kanapek i bajgli w podobnych cenach. Nie daliśmy rady już spróbować, ale zrobimy to na pewno następnym razem. Bo na pewno będzie następny raz. :)
PS Jak widać, alkohol też jest i to nie tylko piwo, ale np. pyszne musujące wino z cytrusami. Same plusy!